Powrót z sylwestra.
Czwartek, 1 stycznia 2009
· Komentarze(2)
Powrót z sylwestra.
(<-- dojazd na miejsce zbrodni)
Jak może się wracać po tak szalonej nocy? SZALENIE.
A tak na serio, to było naprawdę ciężko. Tak jak lubię. Dawno się tak nie umachałem. Do tego zapomniałem wysuszyć ubrań i musiałem na siebie zakładać wilgotne :/ brrr. Paskudna sprawa. Ciekawe co na to powie mój układ odpornościowy. Miał wczoraj i dziś, prawdziwą szkołę przetrwania.
Żeby trochę dokręcić, to w Sławkowie złożyliśmy wizytę pewnej Pani...
Ale niezależnie od tego co powie - impreza była nadzwyczaj udana. Nie byłaby taka gdyby nie rewelacyjne towarzystwo, oraz Charyzmatyczny Gospodarz. Na którego ręce także złożyć wypada wielkie podziękowania.
Mam nadzieję, że nie tylko my tak dobrze się bawiliśmy ;)
(<-- dojazd na miejsce zbrodni)
Jak może się wracać po tak szalonej nocy? SZALENIE.
A tak na serio, to było naprawdę ciężko. Tak jak lubię. Dawno się tak nie umachałem. Do tego zapomniałem wysuszyć ubrań i musiałem na siebie zakładać wilgotne :/ brrr. Paskudna sprawa. Ciekawe co na to powie mój układ odpornościowy. Miał wczoraj i dziś, prawdziwą szkołę przetrwania.
Żeby trochę dokręcić, to w Sławkowie złożyliśmy wizytę pewnej Pani...
Ale niezależnie od tego co powie - impreza była nadzwyczaj udana. Nie byłaby taka gdyby nie rewelacyjne towarzystwo, oraz Charyzmatyczny Gospodarz. Na którego ręce także złożyć wypada wielkie podziękowania.
Mam nadzieję, że nie tylko my tak dobrze się bawiliśmy ;)